poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 1

Ten rozdział dedykuję AnnMari z Bloga: http://the-story-of-us-dhl.blogspot.com

Hermiona właśnie szła z zakupami kiedy wpadła na kogoś
- O rany no pięknie...
- Granger??? Może byś tak uważała jak chodzisz?
Rany na początku jej nie poznałem.. obcięła włosy, i w ogóle wyładniała. Zaraz, zaraz, przecież to szlama...
- No nie Ciebie Malfoy mi jeszcze trzeba. Jak masz zamiar się kłócić i mnie obrażać to się odwal pa!
Super, musiałam się akurat na niego przewrócić??? eh.. Hermiona się podniosła i kiedy już miała iść usłyszała:
- No, no Granger wyostrzył Ci się języczek przez wakacje i nie tylko. Patrzył na Jej krągłości z wyraźnym zainteresowaniem, nie zwracając uwagi czy dziewczynie się to podoba czy nie.
- Ta wyostrzył mi się a teraz nara blondasie... Boże dlaczego zawsze to musi być on! ale musze przyznać, że wyprzystojniał. O czym ty myślisz kobieto zajmij się lepiej przygotowaniami do szkoły a nie jakimś idiotą.
Wróciła do domu zaczęła się pakować, kiedy skończyła napisała list do Ginny.
"Kochana Ginny!!!
Zgadnij na kogo dziś trafiłam jak byłam na pokątnej... Malfoy...wpadłam na niego, co za kretyn!
Nie mogę się doczekać jutra żeby się z Wami zobaczyć i wyściskać. Tęsknie!!!!
Hermiona"- No chyba może być, w końcu obiecałam, że się odezwę czas iść spać. Umyła się przebrała w koszulkę o kolorze brązu i zapadła w krainę morfeusza.
Tym czasem u Draco:
- Gdzie ja podziałem te zakupy??? Przez Tą cholerną Granger nie mogę się skupić, czy ona musiała tak wyładnieć?? O czym ty myślisz. mózg Ci się zlasował idę spać. Umył się i usnął.
Na nazajutrz wstał wcześnie rano, śniła mu się piękna Gryfonka o krótkich włosach i brązowych dużych oczach. Hermionie natomiast, śnił się blondyn którego tak nienawidziła a jednak myślała o nim.
Ogarnęłam się i pojechałam na dworzec 9.3/4 pożegnałam się z rodzicami i poszłam na peron.
-Hermiona! Hermionka! EJ! Odwróć się!
odwróciłam się i zobaczyłam trzy osoby bliskie memu sercu. Ginny, Harrego i Rona.
- Kochani Moi tak się stęskniłam. Uściskałam każdego, jednak Ron długa mnie ściskał, chyba się stęsknił.
- Ale jesteś piękna Kochana
-Gin ty też wyładniałaś
-Ginny ma rację, Hermiono pięknie wyglądasz w tych nowych włosach. powiedział okularnik.
-Dziękuję Harry. - Tak pięknie ale i tak Cię wolałem w długich, widzę, że nie tylko włosy Ci się zmieniły.
- Oh Ronaldzie daj już spokój. już byłam zła no co go obchodzi jak wyglądam a ten Ron..
- dobra już dobra, Chodźcie do pociągu bo zaraz odjedzie. Krzyknął Ron i w czwórkę poszli do pociągu. Chłopcy poszli przodem aby zanieść kufry. Wtedy dziewczęta mogły porozmawiać.
- Hermi? o co chodzi z Malfoyem obraził Cię znowu???
- Nie Gin, o dziwo nie tylko wkurzył mnie tym, że się tak nachalnie patrzył na mnie
- Może zaczęłaś mu się podobać, w końcu wyładniałaś i to bardzo. Hermiona zaczęła się śmiać i poszły do pociągu.
Draco Malfoy stał na peronie ze swoim przyjacielem Blaisem Zabbinim.
-Smoku, zobacz jak Granger i Wesley wyładniały. Rozmarzył się Diabeł patrząc z daleka na dziewczyny.
- Diable przestań, przecież to... i w tym momencie mu przerwał
- Tak! Wiem! szlama i zdrajczyni krwi. Daj spokój Smoku wojny nie ma, weź w końcu wyluzuj ja mam w tym roku zamiar poznać lepiej dziewczyny i się z nimi pogodzić.
- Jak chcesz Diable, może i masz racje. Muszę to przemyśleć
- Przemyśl to Smoku,zobacz co możesz stracić. obydwaj spojrzeli na dziewczyny i poszli do pociągu.
Podróż minęła im dość szybko. Kiedy już wychodzili  Hermiona raz z przyjaciółmi  Szła właśnie do lodzi, kiedy usłyszała za sobą głos, którego tak bardzo nie nawidziła..
- Święta trójca dalej razem? Powiedział Draco
-  A Ty dalej swoje ? Kiedy Ci się to znudzi Malfoy? Jeżeli myślisz, że obchodzą nas Twoje jakiekolwiek słowa to się mylisz! mamy je gdzieś a teraz spadaj.
Draco osłupiał razem z Blaisem gdy Hermiona się wypowiedziała nie mieli nic do powiedzenia więc odeszli.
- Kochana ale mu powiedziałaś.
- Właśnie Hermi gdzie się tak nauczyłaś, zmieniłaś się
- Oj tak zmieniłam dajcie już spokój. powiedziała dosyć zirytowana Gryfonka i po płyneli do zamku.
W tym samym czasie:
- Rany jaki ona ma ostry język. powiedział Diabeł
- Tak, wiesz co muszę ją przeprosić eh chyba czas zakończyć tą wojnę pomiędzy nami.
- Tak smoku ja także przeproszę Rudą i Granger.
- Zapowiada się ciekawy rok.. I po płynęli do zamku.
CDN....


Hej Kochani!!! Jak pierwszy rozdział? wiem powinien być dłuższy, ale dopiero się rozkręcam :). piszcie w komentarzach co o tym myślicie:)) Buziaki.

 

2 komentarze: